Femelis Meno

Bezpieczeństwo hormonalnej terapii menopauzalnej (HTM)

Prof. dr hab. n. med. Tomasz Paszkowski: Publikacja badań WHI i MWS w l. 2002-2003 wzbudziła trwającą do dzisiaj burzliwą dyskusję na temat bezpieczeństwa hormonalnej terapii menopauzalnej (HTM). Skutkiem debaty było załamanie rynku preparatów do HTM na całym świecie. Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu.


Publikacja badania grupy Women’s Health Initiative (WHI) w roku 2002 i rok później opublikowanie wyników badania Million Women Study (MWS) wzbudziły trwającą do dzisiaj burzliwą dyskusję na temat bezpieczeństwa hormonalnej terapii menopauzalnej (HTM). Nieuchronnym skutkiem tej debaty, szczególnie prowadzonej w mediach niemedycznych, było załamanie rynku preparatów do HTM na całym świecie.

W roku 2000 w Stanach Zjednoczonych wypisano około 130 milionów recept na preparaty estrogenowe lub estrogenowo-progestagenowe do terapii menopauzalnej. Liczba ta spadła do 38 milionów w roku 2010, co obrazuje skalę obaw dotyczących bezpieczeństwa HTM zarówno wśród pacjentek, jak i lekarzy. Odsetek Amerykanek w wieku 50-59 lat otrzymujących HTM zmniejszył się w trakcie powyższej dekady z 38,3%. do 6,7%. Podobne zjawisko zaobserwowano również w Europie. We Francji między rokiem 2002 a rokiem 2014 zaobserwowano spadek liczby recept wypisywanych na preparaty do HTM o 79%. W Niemczech między rokiem 2003 a 2008 liczba recept na te preparaty obniżyła się o około 50%. Brakuje dokładnych danych dotyczących Polski, ale można z dużym prawdopodobieństwem sądzić, że rynek preparatów do MTH „skurczył” się w ostatnich 15 latach przynajmniej w stopniu podobnym jak w innych krajach europejskich.

Zjawisko tak radykalnego odejścia od hormonalnej terapii menopauzalnej to rzadki w historii medycyny fenomen, posiadający tło socjologiczne i psychologiczne. Jest to zjawisko tym bardziej zadziwiające, że wiele spośród wniosków badań WHI i MWS jest powszechnie krytykowanych przez światowych ekspertów z dziedziny menopauzy i nie zostało potwierdzonych w późniejszych badaniach klinicznych. HTM nadal pozostaje najskuteczniejszą metodą eliminacji/redukcji objawów niedoboru estrogenów, szczególnie o charakterze wazomotorycznym. Nie można jednak bagatelizować i nie dostrzegać spadku zainteresowania hormonalną terapią menopauzalną. Aż 31%. kobiet cierpiących na objawy menopauzalne sięga po produkty pochodzenia roślinnego. Niedopuszczalne jest nakłanianie do stosowania HTM przez pacjentki, które pomimo argumentacji medycznej odrzucają tę metodę leczenia z powodu mniej lub bardziej uzasadnionych obaw o profil jej bezpieczeństwa. Etyka lekarska i względy dobrej praktyki klinicznej wymagają, aby w obecnej sytuacji lekarz prowadzący poradnictwo z zakresu medycyny menopauzy przygotowany był do zastosowania szerokiego portfolio różnych preparatów mających na celu poprawę jakości życia pacjentek z objawami menopauzalnymi.

W ubiegłym roku Północnoamerykańskie Towarzystwo Menopauzy (NAMS) opublikowało uproszczony schemat kwalifikacji pacjentki do terapii objawów wazomotorycznych związanych z menopauzą. Dwa najważniejsze elementy tego algorytmu o absolutnie nowatorskim charakterze to:

  • Ocena bezpieczeństwa HTM w oparciu o estymator ryzyka zawału serca (Personalized Estimation of the 10-Year Atherosclerotic Cardiovascular Disease Risk Score from the American College of Cardiology/American Heart Association) dostępny bezpłatnie w wersji na smartfony. Estymator kategoryzuje to ryzyko jako niskie, średnie/modyfikowalne i wysokie w oparciu o kilka prostych parametrów, takich jak wiek, status menopauzalny, cukrzyca (+/-), leczenie nadciśnienia (+/-), RR, HDL, całkowity cholesterol, BMI, palenie (+/-). Kluczowym elementem algorytmu jest (poza ryzykiem zawału) również liczba lat po menopauzie.
  • Odrębna ścieżka decyzji klinicznej jest w algorytmie zarezerwowana dla pacjentek, które nie chcą lub nie mogą otrzymywać HTM. Dla tych pacjentek zalecane są takie alternatywy klasycznej terapii hormonalnej jak SSRI czy produkty pochodzenia roślinnego, zarówno zawierające izoflawonoidy, jak i niehormonalne.

Gorąco zachęcam do stosowania tego algorytmu w swojej codziennej praktyce. Jest on bardzo prosty i co ważne – oparty na kardynalnej zasadzie współczesnej medycyny menopauzy jaką jest „primum non nocere”.

prof. dr hab. n. med. Tomasz Paszkowski
Prezes Polskiego Towarzystwa Menopauzy i Andropauzy